niedziela, 10 marca 2013

Bajkolandia

Brrr zimno!


Bestia od kilku dni przeżywał urodziny kolegi z przedszkola, zaplanowane na dziś w Bajkolandii. Przeżył nawet w związku z tym chwile grozy bo wymachując zaproszeniem przed kolegami gdzieś je zgubił. Na szczęście odnalazło się następnego dnia.
Mam mieszane uczucia związane z tą salą zabaw. Dzieciaki przy każdej wizycie doskonale się bawią, w barze serwują dobrą herbatę ale zdecydowanie brakuje mi czegoś konkretnego do zjedzenia (chociaż można zamówić pizzę z dowozem), po godzinie w tym harmidrze jestem już zmęczona, no i ostatnio musiałam ganiać za Bzykiem po konstrukcji co w moim obecnym stanie było mało komfortowe. Niemniej bywamy tam często i tak już pewnie zostanie :).

@gdziezdzieckiem.pl

Tym razem wysłałam tam M. dając mu Bzyka na przyczepkę.

W jednym z moich ukochanych filmów "Życie jest piękne" jest scena z kuratorem, który je późną kolację.



Korzystając z chwili wolnego, przy okazji niedzieli przygotowałam obiad "grosso, grosso" ;).
Totalna rozpusta ale korzystam póki mogę.


Chłopcy wrócili oczywiście zachwyceni, tym bardziej, że przed imprezą naciągnęli tatę na obiad w KFC. Bestia okazał się kochanym braciszkiem bo jak dostawali balony poprosił o taki sam dla Bzyczka. Rozczulił mnie tą troską.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz